Przejdź do treści

Wielki powrót programu Czyste Powietrze. Czy reforma spełni oczekiwania funduszu i beneficjentów ?

Po czterech miesiącach działań naprawczych wraca Czyste Powietrze, program nastawiony na wymianę nieefektywnych źródeł ciepła oraz wspierający termomodernizację budynków jednorodzinnych. To największy program antysmogowy w Polsce działający od sześciu lat. Przykre doświadczenia pokazują, że tam, gdzie są programy dotacyjne czy preferencyjne kredyty natychmiast pojawiają się działania, które próbują wykoleić ten pociąg. Najczęściej można spotkać się z zawyżaniem cen dofinansowywanych artykułów, ale zdarzają się też poważniejsze wykroczenia i niestety ten casus dotknął również Czyste Powietrze.

NFOŚ i GW z końcem listopada zawiesił przyjmowanie nowych wniosków i zabrał się za przeprowadzenie gruntownej reformy programu, której celem była likwidacja nadużyć i wyłudzeń.

Czego możemy się spodziewać wraz z nowym otwarciem.

  • Nieznacznie podniesiono progi dochodowe dla grupy o podwyższonym i najwyższym poziomie dofinansowania, tym samym powiększa się grono beneficjentów, którzy będą mogli skorzystać z programu na preferencyjnych warunkach.
  • Przed złożeniem aplikacji do programu należy obowiązkowo wykonać audyt energetyczny budynku, który oceni jego energochłonność i wskaże rozwiązania poprawiające efektywność energetyczną. W zależności od ilości energii zużywanej na potrzeby ogrzewania w stanie istniejącym będą określone możliwe do realizacji warianty termomodernizacji i niezbędne do osiągnięcia wskaźniki rezultatu W poprzedniej edycji programu audyt był wymagany tylko w przypadku przeprowadzania kompleksowej termomodernizacji budynku, na którą można było uzyskać wyższe dofinansowanie. Zgodnie z nowymi zasadami audyt muszą wykonać wszyscy beneficjenci. Ustalono graniczny wskaźnik zużycia energii na potrzeby ogrzewania, poniżej którego budynek nie będzie podlegał termomodernizacji. Określono wskaźniki efektu jakie muszą zostać osiągnięte przez budynki które zdecydują się na skorzystanie z programu jakimi są opcjonalnie 40 % redukcja energii lub osiągnięcie wymaganej wielkości wskaźnika energii użytkowej na potrzeby ogrzewania.  Z jednej strony zapobiegnie to przypadkom, kiedy program, którego celem jest redukcja energii cieplnej i redukcji CO2 służył do wymiany drzwi wejściowych czy dwóch okien na poddaszu, z drugiej strony zagwarantuje pewien standard energetyczny budynku po procesie termomodernizacji. Przed zakończeniem przedsięwzięcia i przy wniosku o rozliczenie pojawi się obowiązkowe świadectwo charakterystyki energetycznej budynku, które musi być zarejestrowane na serwerze Ministerstwa Rozwoju i Infrastruktury, a prezentowane na nim wskaźniki zużycia energii cieplnej przez budynek muszą być zgodne z wymaganiami programu. A więc ocena energetyczna budynku pojawi się dwa razy przy przystąpieniu do programu i na koniec kontrolnie przy ostatnim wniosku o płatność.
  • Nowym rozwiązaniem, które ma zapobiec zawyżaniu kosztów poszczególnych przedsięwzięć jest ustalenie maksymalnej kwoty dofinansowania w zależności od realizowanego zadania. W przypadku ocieplania ścian, stropów, dachów, podłóg czy wymiany stolarki okiennej i drzwiowej kwota odnosi się do 1 m2 danej przegrody budowlanej.
  • Zmniejszono procentową wysokość zaliczki dla umów z prefinansowaniem z 50% do 35%.
  • W celu zapobieżenia przepisywania 1 % własności budynku na uczące się lub niepracujące dzieci, wprowadzono obowiązek posiadania nieruchomości, która ma uzyskać dotację przez minimum trzy lata. Wyjątek stanowią budynki otrzymane w wyniku dziedziczenia.
  • Dotacja będzie udzielana jedynie na urządzenia znajdujące się na liście ZUM, prowadzonej przez NFOŚ i GW.
  • Zgodnie z nowymi zapisami zasada 3 X 1 jeden beneficjent, jeden dom, jedna dotacja.
  • Budynki które uzyskały pozwolenie na budowę lub zgłoszenie budowy w przypadku niewymaganego pozwolenia na budowę po 31.12.2020 nie mogą skorzystać z programu.
  • Wycofano się z dofinasowania w tym programie ogniw PV wskazując inne dedykowane na ten cel programy np. Mój Prąd 6.0.

I na koniec temat budzący największe dyskusje i kontrowersje. Zostanie uruchomiony opiekun projektu tzw. operator programu, którym mogą zostać zarówno gminy, jak i podmioty trzecie, np. fundacje. Rolą operatora jest pomoc w złożeniu wniosku i kontrola całego procesu termomodernizacji. Wnioski osób najuboższych będą mogły być złożone tylko przez operatora. Pomysł kontroli wniosków z najwyższym poziomem dofinasowania osób najuboższym i niezaradnych, które potencjalnie mogą nie poradzić sobie z takim projektem, jest jak najbardziej uzasadniony. Ale zawsze jest jakieś, ale …..

Wątpliwości budzą zapisy opisujące zadania operatorów. Operator powinien działać aktywnie w terenie i starać się znaleźć potencjalnych beneficjentów. Do roli operatora zgodnie z opisanymi przez NFOŚ i GW zadaniami jest wskazanie przedsięwzięć termomodernizacyjnych, czyli ocena stanu energetycznego budynku oraz istniejących instalacji. Z drugiej strony nie wymaga się od operatora wykształcenia technicznego tylko umiejętności komunikacyjnych, co trochę jest niespójne z powierzonymi zadaniami.

Do operatora należy też pomoc w wyborze potencjalnych wykonawców poszczególnych zadań zarówno audytorów jaki i firm wykonawczych. Teoretycznie operator przekazuje potencjalnemu beneficjentowi kontakty do firm działających w danym regionie zajmujących się termomodernizacją czy wymianą źródeł ciepła.

Nie ma już znaczenia czy jest to pole do działań korupcyjnych to w dużych aglomeracjach pewne zadania są trudne do zrealizowania. Skąd operator ma wiedzieć jakie firmy są godne polecania tu nie działa tak dobrze jak w mniejszych miejscowościach marketing szeptany. Zgodnie z zapisami programu to operator na wniosek wnioskodawcy może przedstawić oferty i kontakty do firm działających na danym rynku. To jest tylko teoria beneficjent będzie tego oczekiwał i wymagał od operatora. Pamiętajmy, że w najwyższym poziomie dofinasowania nierzadko znajdują się osoby dotknięte ubóstwem energetycznym, często niezaradne i pokiereszowane przez życie. No i na koniec procesu to operator podpisuje protokół odbioru prac jakie zostały wykonane w całym projekcie termomodernizacji dokumentując to zdjęciami, od niego zależy, czy beneficjent otrzyma dofinansowanie.

Pomysł wprowadzenia operatorów jest nowatorski, więc trzeb dać mu szansę zadziałać. Gmina jako operator ma otrzymać wynagrodzenie w wysokości 1700 zł od jednego sfinalizowanego wniosku, co może też stanowić zachętę do podjęcia współpracy w tej roli.

Zapewne to nie ostatni reforma programu, ale może małymi krokami uda się osiągnąć zamierzone cele a wsparcie finansowe trafi dla tych potrzebujących a nie kreatywnych.