Nie milkną komentarze i echa po konferencji prasowej z dnia 28 listopada 2024 roku podczas której Prezes Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej Dorota Zawadzka Stępniak ogłosiła zawieszenie przyjmowania nowych wniosków w Programie Czyste Powietrze. Program funkcjonuje od 6 lat i kilkakrotnie był modyfikowany, niestety nie udało się zapobiec licznym nieprawidłowościom i nadużyciom stąd decyzja o wstrzymaniu wniosków i wdrożenie koniecznych działań naprawczych.
Należy podkreślić, że Czyste Powietrze to największy program antysmogowy w Polsce z gigantycznym budżetem wspierający zarówno wymianę nieefektywnych źródeł ciepła, ale także kompleksową termomodernizację budynków. W okresie funkcjonowania programu przyjęto około 1,0 mln wniosków i podpisano 820 tysięcy umów. Biorąc pod uwagę fakt, że mamy w Polsce jeszcze do wymiany ponad 2,5 mln kotłów na paliwo stałe, trudno zgodzić się z opinią, że zawieszenie programu na 4 miesiące wyrządzi gigantyczne opóźnienie w tym procesie. Paradoksalnie chwilowa przerwa w przyjmowania nowych wniosków, może zwiększyć ich ilość po ponownym otwarciu programu, tak jak było w przypadku programu Mój Prąd 6, w którym zaczęto przyjmować aplikacje po 3 miesięcznym przesunięciu pierwotnie deklarowanego terminu i pula możliwych do pozyskania środków prawie wyczerpała się po dwóch tygodniach, więc fundusz zdecydował się na jej zwiększenie.
Robert Gajda Zastępca Prezesa Zarządu podkreślił, że katalizatorem do wprowadzenia zmian była ochrona beneficjenta, który w całości jest odpowiedzialny za rozliczenie dofinansowania, a jednak w obecnej odsłonie programu jego interesy nie zostały odpowiednio zabezpieczone. Kontrola wydatkowania funduszy publicznych zgodnie z celem oraz ekologia to dwa kolejne ważne filary tego programu, które powinny być zrealizowane zgodnie z regułami.
Smutne jest, że weryfikacja zrealizowanych już przedsięwzięć wykazała aż 12 % nieprawidłowości, a do funduszu zgłaszali się bezradni i oszukani uczestnicy programu.
Może niefortunne było zamknięcie generatora wniosków w momencie rozpoczęcia konferencji, stąd natychmiast pojawiła się obawa osób, które już rozpoczęły inwestycje, poniosły koszty a nie zdążyły złożyć wniosku, czy będą mogły uzyskać dofinasowanie. Zgodnie z dotychczasowymi regułami programu fundusz akceptował wydatki poniesione nie wcześniej niż 6 miesięcy od złożenia wniosku. Po ogłoszeniu decyzji o chwilowym zawieszeniu programu na stronach NFOŚ i GW, pojawił się komunikat informujący, że w nowej odsłonie programu będzie można rozliczyć wydatki poniesione od dnia 28.05.2025, co zabezpiecza grupę potencjalnych beneficjentów, którzy jeszcze nie wypełnili aplikacji.
Dużo emocji wywołała informacją, że prognozowany jest powrót programu na wiosnę bez podania konkretnej daty, niecały tydzień od konferencji zadeklarowano powrót programu z dniem 31 marca 2025.
Pojawiające się artykuły o tytułach „Jak nabici w Czyste Powietrze” czy „Czyste powietrze wstrzymane. Nagła decyzja wywołała zaskoczenie nawet w rządzie” może są chwytliwe, ale niestety nic nie wnoszą a wręcz niepotrzebnie podgrzewają emocje.
Ten kto obejrzał relację z konferencji powinien doskonale zrozumieć jakie były powody podjęcie decyzji o gruntownej reformie programu.
Komentarze, że zarząd NFOŚ i GW powinien polecieć i należało uprzedzić ludzi dwa tygodnie wcześniej też niekoniecznie w mojej ocenie są zasadne. Oczywiście ci co ponieśli koszty a jeszcze nie złożyli wniosku będą musieli poczekać z tym do końca I kwartału, pytanie czy faktycznie nie mogli tego zrobić wcześniej, bo może opóźnienie wynika tylko z ich opieszałości, chyba że planowali przystąpić do programu na bazie PIT-u za 2024 rok i wtedy i tak by czekali co najmniej do lutego.
Druga grupa potencjalnie poszkodowanych to ta, która będzie musiała zmienić plany co do wyboru źródła ciepła. Osoby, które chciały wymienić tzw. kopciuchy na kotły gazowe, które zgodnie z dyrektywą unijną EPBD nie mogą być już dotowane od 2025 roku. Pytanie, dlaczego jeszcze do tej pory nie złożyły wniosku? Od 2025 roku będą możliwe rozwiązania hybrydowe połącznie pomy ciepła i kotła gazowego jako źródło szczytowe, a dofinansowanie w takiej hybrydzie najprawdopodobniej będzie tylko do jednego źródła ciepła jakim jest pompa ciepła.
Zawieszenie naboru wniosków w Czystym Powietrzu do czasu wdrożenia nowego programu jest spowodowane ogromną skalą nadużyć między innymi ze strony wykonawców oraz potencjalnym ryzykiem, które ponoszą beneficjenci z powodu braku realizacji zleconych zadań czy złym doborze zaplanowanych inwestycji, co często skutkuje brakiem poprawy efektywności energetyczne nieruchomości i może doprowadzić do ubóstwa energetycznego.
Decyzja funduszu nie była przypadkowa, choć pojawiają się takie głosy, ale podjęta po licznych spotkaniach z interesariuszami oraz ekspertami, stowarzyszeniami, zrzeszeniami wykonawcami z rynku zajmującego się szeroko pojętą efektywnością energetyczną.
We wrześniu konfederacja Lewiatan po konsultacjach z dużym gronem ekspertów związanych z programem takimi jak przedstawiciele banków, audytorzy, doradcy energetyczni, wykonawcy, opracowała broszurę „PROGRAM CZYSTE POWIETRZE – cele, wyzwania i rekomendacje” w której opisuje problemy i szereg patologii związanych z funkcjonowaniem programu oraz wskazuje możliwości poprawy. Materiał znajduje się na stronie internetowej konfederacji.
Jako koordynator doradców energetycznych Miasta Stołeczne Warszawy i osoba od trzech lat wypełniająca, wnioski do programu dla mieszkańców Warszawy miałam możliwość zgłoszenia kilku uwag, które zostały uwzględnione w niniejszym raporcie.
Podczas konferencji oraz na stronach funduszu zostały wymienione kluczowe problemy, które zadecydowały o chwilowym wstrzymaniu naboru. Jednocześnie od 12 grudnia program zostanie uruchomiony w czterech gminach najbardziej dotkniętych powodzią z dedykowanym na ten cel budżetem.
Poniżej informacja ze stron NGOŚ i GW
Robimy reformę, bo chcemy:
- ochronić obywateli przed nieuczciwymi firmami,
- uszczelnić program, tak by skończyć z dotacjami dla osób zamożnych
- uprościć i przyspieszyć obsługę wniosków i wypłat
- ocieplić polskie domy
- obniżyć rachunki za ogrzewanie w polskich domach
- ograniczyć liczbę kopciuchów
- poprawić jakość powietrza
Nadużycia pojawiały się z dwóch stron zarówno beneficjentów jaki i wykonawców. Jak pokazuje rzeczywistość luki wykorzystywali jedni i drudzy. I tak niedoprecyzowane reguły programu pozwalały właścicielowi z grupy najuboższych na otrzymanie dotacji ze 100% dofinansowaniem na kilka nieruchomości. Przepisywano nieruchomości na osoby małoletnie bez dochodu celem otrzymania najwyższego poziomu dopłat. Wykazywano zwiększone ilości osób tworzących wspólne gospodarstwo domowe. To główne grzeszki beneficjentów.
Jeżeli chodzi o firmy to nagminnym problemem było zawyżanie kosztów materiałów i usług. Zdarzały się też przypadki znikających firmy po otrzymaniu zaliczek do umów beneficjentów wybierających ścieżkę aplikacji z prefinansowaniem. Gdy firma znika z rynku, konieczność zwrotu dotacji spada na nieświadomego beneficjenta.
Kolejny problem to nierzetelnie wykonane umowy. Zamiast kompleksowej termomodernizacji dochodziło np. do wymiany tylko dwóch okien w nieocieplonym domu, a rozliczenie zawierało koszty prac niewykonanych. W jeszcze gorszej sytuacji byli właściciele budynków z wadliwie dobraną pompą ciepła pozostawieni bez termomodernizacji budynku, a w szczególnych przypadkach również bez ogniw fotowoltaicznych zasilających pompy ciepła darmową energią elektryczną wyprodukowaną przez słońce.
Wiceprezes NFOŚ i GW Robert Gajda zapewnił, że sprawcy takich oszustw nie pozostaną bezkarni, a służby zajmują się każdym zgłoszonym przypadkiem.
Na konferencji zasygnalizowano cześć zmian jakie zaplanowano wprowadzić
Kluczowe reformy w programie obejmą:
- obowiązek wypłaty zaliczki na konto beneficjenta, a nie wykonawcy- co zapobiegnie odpowiedzialności przy znikającym wykonawcy
- limity dotacji na poszczególne kategorie kosztów-co pozwoli na wyeliminowanie zawyżanych kosztów
- dotacje dla rzeczywiście najuboższych
- uzyskanie określonego standardu energetycznego w wyniku realizacji inwestycji- realizacja celów programu, dofinansowane będą przedsięwzięcia, które w istotny sposób będą miały wpływ na poprawę jakości powietrza
- uproszczenie i przyspieszenie procesu otrzymania i wypłaty dotacji,
- więcej kontroli firm i beneficjentów, którzy będą przyłapani na nieuprawnionym działaniu.
- obowiązkowe OC dla wykonawców
- wprowadzenie listy rekomendowanych audytorów energetycznych oraz podniesienie refundowanej kwoty za audyt.
- wprowadzenie listy rekomendowanych wykonawców
Dodatkowo zostanie uruchomiony opiekun projektu tzw. operator programu, którym może zostać zarówno gmina, jak i podmioty trzecie, np. fundacje. Rolą operatora jest pomoc w złożeniu wniosku i kontrola całego procesu termomodernizacji, jest on w szczególności dedykowany osobom najuboższym i niezaradnym z najwyższym poziomem dofinasowania, które potencjalnie mogą nie poradzić sobie z takim projektem.
W planach jest również ograniczenie możliwości uzyskania dofinansowania na kilka nieruchomości lub przepisywania domów na innych właścicieli w celu uzyskania najwyższego poziomu dotacji. Zapobiec takim praktykom ma nowa zasada, zgodnie z którą dofinansowanie z Czystego Powietrza będą mogły otrzymać jedynie osoby będące właścicielem domu przynajmniej od 3 lat.
Na stronach Funduszu zostały już uruchomienie konsultacji do przygotowanej reformy programu, więc każdy może się wypowiedzieć i wspomóc transformację Czystego Powietrza.
Podsumowując w moje ocenie to jednaj burza w szklance wody, potrzebę reformy programu uważam za niezbędną, a okres zimowy jest do tego idealny, bo trudno sobie wyobrazić w tym okresie wymianę okien czy ogrzewania w budynku.