W obecnym sezonie grzewczym nie cena, a dostępność gazu będzie problemem, w przypadku, gdy Rosja na dobre zakręci kurek Niemcom, Polska nadal będzie potrzebowała tyle samo gazu co dotychczas, a nie wiadomo z jaką wydajnością ruszy Baltic Pipe. Jeżeli będzie to 30 % wydajności to praktycznie tylko Polska skonsumowałaby całą ilość przesyłanego gazu.
W takim przypadku, jeżeli nie ograniczmy zużycia gazu może go już zabraknąć w styczniu 2023 roku, a to osłabi polską gospodarkę, bo ten sektor musiałby nałożyć na siebie największe ograniczenia
We wtorek 27 września o godz. 11.00 w Goleniowie odbyła się uroczystość otwarcia gazociągu Baltic Pipe. Dostawy ruszą pierwszego października 2022 roku. Wtedy przekonamy się z jaką przepustowością możemy się liczyć.
Źródło: biznesalert.pl